Na Meteorach to być może za wiele powiedziane, pod Meteorami lub wśród Meteorów będzie bliższe rzeczywistości tego krótkiego popasu na południowym łuku naszej wagabundy przez Europę. Fantastyczne miejsce, krajobrazowe kuriozum, którego w żadnym wypadku nie wolno przegapić, a wręcz trzeba tu pobyć i połazić wokół tych skalnych olbrzymów z klasztorami na szczytach, na co nam nie starczyło czasu. Niedziela sielska, anielska po ścianie deszczu na pożegnanie Albanii i biwaku w... krzakach na poboczu drogi w Janinie, a w słonecznej drodze do nadmorskich Salonik.