Garść obrazków z włóczęgi przez wietrzne góry zaklęte, arktyczne pustacie przedziwne, poza kordon wyobrażeń o bezalternatywie współczesnego życia w jego dążeniach... Ural Polarny od transpolarnej kolei przez Pajpudynę, Charbej, Chadatę po Wielkie Szuczje i bezkres tundr doliny Kary, z gościną u koczowniczych Chantów i Nieńców i z przegraną bitwą z szaloną purgą zamkiast triumfu pod Pajerem. Czasy muszą być ciężkie, bracia!
Ural Polarny, Rosja, sierpień/wrzesień 2018.