Przewodnik tatrzański, Tomasz Świst, W Górach Przeklętych. Czarnogóra/Albania 2010

W Górach Przeklętych. Czarnogóra/Albania 2010

Były to być może moje trzy najpiękniejsze dni całego, ubiegłego roku, który jak by nie patrzeć obfitował i w górskie i generalnie podróżnicze wrażenia. Trzy dni pośród zalanego słońcem morza dzikich szczytów, z których chyba więcej niż połowa ma na imię Maja... a reszta wciąż nie doczekała się swojej nazwy, a często i pierwszego zdobywcy... Trzy dni wśród dolin pachnących trawami rozgrzanych upłazów, rozbrzmiewających dźwiękiem pasterskich dzwonków i gromkich nawoływań niesionych echem otaczających nas skalnych ścian. Najkrócej mówiąc - bajka, ukoronowana szczęśliwym wejściem na najwyższy szczyt gór tych, Przeklętych - Jezerce w warunkach lepiej niż doskonałych! Nie wiem kto przeklął te góry tą nazwą, ale wobec takiego ogromu niczym niezmąconego piękna jaki tam zastałem wiem, że żaden Pan Bóg, ten z tej czy ten z tamtej strony grani do tego ręki nie przyłożył. Ostatnie, pożegnalne spojrzenie za siebie w stronę skąpanych poświatą krwistego zachodu słońca, strzelistych turni grani zamykającej horyzont nad pogrążoną już w mroku zmierzchu Ropojaną samo w sobie rodziło pytanie, nie czy, ale kiedy tutaj powrócę ?...
"Zbrodnia w mieście się lęgnie,
Podłość w nim tętni głęboka.
Człek w kwiecie wieku tam więdnie
Rażony klątwą rynsztoka.
Zgarbieni, o płucach zatrutych
Dymami fabryk cuchnących.
Śmierć dybie na lud strudzony,
Łagodną zielenią gardzacy".
Nessmuk
© 2011-2024 Tomasz Świst ◊ odwiedzin: 3974185 ◊ użytkowników online: 3strony internetowe Łódź ◊ czas html: 27ms